Walka o OGIEŃ
Tak jak w filmie tylko reżyser się zmienił – Zima 2010.
Grupa napaleńców wyruszyła w niedzielny mroźny poranek na plener do Folusza, z mocnym postanowieniem otwarcia Zimowego Sezonu Fotograficznego 2010 / 2011 .
Prawie punktualnie spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu zbiórki. Przepakowanie sprzętu i zajęcie miejsc w parniku odbyło się zgodnie z założeniami.
Po dotarciu do celu przeszliśmy do kolejnego, wydawałoby się prostego punktu naszego planu Śniadanie
W menu tradycyjnie: kiełbaski z ogniska, opiekany cheleb i coś niecoś na rozgrzanie dla “pasażerów”.
… I wtedy zaczęło się …
z pozoru prosta czynność, szukanie opału w lesie nie sprawiło nam większego kłopotu …
po czym okazało się jednak , że dostatek nie oznacza jakości, … za skarby nie chciało się rozpalić… :(
… a kiełbaski nadal zimne
… nic śmiesznego … ten grymas to poprostu wołanie: P O M O C Y ! ! !
H U R AAAAA, udało się , w samą porę, bo oprócz zimnych kiełbasek mamy do kompletu zimne nóżki … i zimne rączki a Forestowi zaczęła już siadać stabilizacja …
…głodni, zmarznięci, rozpoczęliśmy nasze opóźnione śniadanie,
zmagania z przygotowaniem śniadania wykończyły nas … stabilizacja siadła wszystkim …
więc krótki odpoczynek przysługiwał nam jak “puszce” , ”słoik” ( w wolnym tłumaczeniu aparatowi obiektyw)
… i to by było na tyle z naszych nieziemskich planów na szumiące strumyki, skute lodem wodospady i fantastyczne pipanty…
Mimo wszystko Zimowy Sezon Fotograficzny: Zima 2010 / 2011 , uważamy za otwarty.
:) Do zobaczenia w plenerze :)
12/22/2010
SSuperr
)
12/22/2010
Super ??
- potwierdził się jedynie morał: gdzie kucharek 6-eść tam …
12/25/2010
..nie ma co jesc
01/03/2011
…a Marek wodę gotuje …. na patyki
))))))
01/03/2011
nie na patyki tylko na “pajonki”
01/08/2011
niektóre ujęcia to świetna reklama pewnego balsamu… może producent by kupił?
01/08/2011
Mirku
zamiast nas obgadywać to wybrałbyś się z nami kiedyś na takie śniadanie